Czas... START!
Dawno nie umieszczałam żadnego posta. Postaram się to nadrobić.
I... nie tylko planuję być bardziej systematyczną w blogowaniu, ale co ważniejsze w przygotowaniach do tegorocznej wyprawy rowerowej!
O jej szczegółach napiszę w innym poście :)
Ile pozostało mi czasu?
Wyprawa pod koniec czerwca, więc mam jakieś 3 miesiące. Trzy miesiące na siłownię, jeżdżenie rowerem na dłuższe trasy, a co najważniejsze w moim przypadku robienie też masy!
Jak się zmotywować, gdy za oknem nie ma słońca?
Czasem nawet to i lepiej, że nie ma tego palącego słońca. a największym marzeniem podczas wypraw ( w moim przypadku) jest ciągły wiatr w plecy. Więc pogodą staram się nie zrażać. A po przejechaniu kilkunastu bądź kilkudziesięciu kilometrów zastrzyk endorfin jest przeogromny.
Po prostu robię sobie dzień wcześniej listę do zrobienia i ją realizuję, Dodatkowe spełnienie daje mi stawianie zielonego haczyka "done" obok zadania :)
Co robię na siłowni?
Najbardziej przydałby mi się trening siłowy, ale nie potrafię na ten dzień się do niego przekonać. Jest dla mnie nudny... może nie trafiłam jeszcze na odpowiednią osobę, która by mi go pokazała w bardziej przystępny sposób.
Staram się dwa razy w tygodniu chodzić na zajęcia fitness oraz co niedzielę na mój ulubiony trening interwałowy na rowerze. Idzie niesamowicie w nogi!
Moja dieta? Czy to w ogóle dieta?
Nie mam dokładnie sprecyzowanej diety. Moim celem jest przybranie na wadze :) Dlatego KURCZAK RYŻ I KREATYNA !!! Z tym kurczakiem i ryżem nie żartuję, staram się jeść dwa obiady dziennie i nie doprowadzać się do stanu, gdy czuję głód... Oczywiście nie znam się kompletnie na dietach, Przyznaję, jestem kompletnym żółtodziobem w tych kwestiach.
Będę chciała na bieżąco umieszczać tu różne wątki dotyczące moich przygotowań jak i samej wyprawy, a bliżej czerwca już bezpośrednie poczynania ku niej, np. co zabieram ze sobą na 2-3 tygodnie, jak pakuję sakwy oraz "wyprawowa metamorfoza" mojego roweru :)
WOOW! Szacun za kondychę!! :D Tylko mam nadzieję, że z tą kreatyną żartujesz, bo nie ma żadnych dowodów naukowych, że ona faktycznie zwiększa masę :DD Mega trzymam kciuki, za Twoje treningi!!
OdpowiedzUsuńDziękuję! (tak tak kreatynę można traktować z przymrużeniem oka) :)
Usuń2 obiady dziennie? Naprawdę? Super! Trzymam za Ciebie kciuki :))
OdpowiedzUsuńMasa masa i potem masa! Masa jest najważniejsza
OdpowiedzUsuń