Łyżwy i Jeziorak? Gdy tylko napisałam pierwszy a zarazem ostatni egzamin, rzuciłam książki i wróciłam do mojego miasta. Miasta, w którym jest Jeziorak. Nietrudno zgadnąć, że mowa tu o Iławie. Mrozy zdały test, bo całe jezioro zamarzło i to na tyle, że można było spokojnie wybrać się na łyżwy!
Ale super wyprawa! Powiedz, ile średnio dziennie robiliście km? Mogłabyś podać przybliżoną trasę przejazdu? W tym roku wybieram się na podobną wyprawę, jedziemy z Przemyśla przez Ukrainę do Rumuni, powrót zapewne pociągiem. Jestem na etapie planowania :)
OdpowiedzUsuńMy też jechaliśmy własnie przez Przemyśl, tylko w drugą stronę :) średnio robiliśmy ok. 120 km, a co do dokładnej trasy ciężko mi powiedzieć, bo niestety nie znalazłam żadnej mapki. Zrobiliśmy trochę ponad 2000 km, co do miejscowości, przez jakie przejeżdżaliśmy, to można je prześledzić na naszej facebookowej stronie (link w poście), ponieważ codziennie dodawaliśmy notkę gdzie byliśmy ile przejechaliśmy i wrażenia :) Bardzo Ci polecam Ukrainę, choć miejscami drogi są pełne dziur i trzeba uważać na bagażniki, by nie popękały ( my mieliśmy takie problemy). Jeśli uda mi się znaleźć mapkę naszej wyprawy na pewno ją tu wrzucę :) Powodzenia! A w przyszłości z chęcią obejrzę/przeczytam o waszej wyprawie :)
UsuńPozdrawiam!
Mniej więcej nasza trasa : Siedlce-Poniatowa-Daleszyce-Tarnów-Lewocza-Miszkolc-Debreczyn-Satu Mare-Sapanta-Buczacz-Tarnopol-Lwów-Przemyśl-Puławy-Siedlce
UsuńDzięki za odpowiedź :) Piękną trasę zrobiliście, do tego dzienny dystans naprawdę robi wrażenie! No i ładnie nazwaliście Waszą wyprawę. Powodzenia na tegorocznej, dokądkolwiek się wybierzecie! PS: Nie było problemów z jazdą na Węgrzech? Widziałam tam wiele znaków zakazu jazdy rowerem...
UsuńNa Węgrzech, mimo licznych znaków zakazu jazdy rowerem, nie było żadnego problemu ;)
Usuń